~Co nowego w nexcie? Pewnie wiedzieć chcecie? Tu macie taką małą zapowiedź!

Na razie w przygotowaniu!

To wszystko już w kolejnym rozdziale

~~ Crystal ~~

A to w nadchodzących rozdziałach!

Ally zabije człowieka!
Austin dozna szoku pod koniec 2 sezonu!
Kris uwodzi i pójdzie do łóżka z Carlosem!
Jess spowoduje straszny wypadek!
Córka Ally i Austina niekoniecznie zostanie uwolniona!
W którymś rozdziale dużą rolę odegra wilk!
Niektóre wątki bohaterów będą miały na prawdę mroczną przeszłość!

~~Crystal~~


piątek, 19 kwietnia 2013

Miłość&Wybór część 2

                                        Miłość&Wybór część 2          
Przed chwilą oderwałam się od Zacka.Byłam na niego wścieka,jednak najgorsze było to,że jak się odwróciłam to już niestety,ale nie widziałam swoich przyjaciół.Przez chwilę myślałam,że to złudzenie.Może rzeczywiście ich tam nie było.Postanowiłam jednak to sprawdzić.Najpierw podeszłam do Zacka i mu przyłożyłam w twarz.
-Zack,jak mogłeś to zrobić.-powiedziałam z wściekłości.-Przecież powiedziałam nie,a ty i tak zrobiłeś to,co ci się wydawało za słuszne.
-No i co z tego.-odpowiedział.-Będę robić,co mi się podoba.Ty jesteś tylko moją zabawką,którą będę wykorzystywać.-powiedział pewnie,a mi zaczęły napływać powoli łzy do oczu.Miałam szczęście,bo właśnie podbiegł Cody.Wszystko widział i po chwili powiedział.
-Zack,jak mogłeś to zrobić,przecież Ally powiedziała ci szczerze i wprost,że nie.
-No i co z tego.-krzyknął i mu przyłożył.-Słuchaj mnie idioto,nie masz nic do gadania.Jeśli za chwilę z stąd nie znikniesz to cię zamorduje.-po tych słowach Cody zniknął tak szybko,jak ostatnia gazeta z kiosku.Krótko mówiąc:BŁYSKAWICZNIE.Na początku uświadamiałam sobie tylko jedną rzecz,a mianowicie taką,że jednak się myliłam.Okazało się w tej chwili,że to Cody był ten dobry,a Zack ten zły.Byłam przerażona.Nie wiedziałam co robić,przecież w każdej chwili Zack mógł zrobić ze mną to co chciał.Można było powiedzieć,że byłam marionetką,a on osobą,która się mną rusza i manipuluje.Chciałam uciec,jednak wiedziałam,że Zack mnie dogoni.Nie mogłam także zadzwonić po pomoc.Co ja miałam teraz zrobić?Nic mi nie przychodziło do głowy.Po chwili Zach zaczął się do mnie przybliżać.Byłam zszokowana.Po chwili zaczął mnie znowu całować,a także przytulać do siebie w okrutny sposób.Nic z tym nie mogłam zrobić.Jedyne co potrafiłam zrobić to krzyczeć ile się da,a także się wyrywać.Jednakże i to mi nie pomogło.Pon pierwsze Zack zakleił mi usta,a następnie próbował oszołomić.Próbowałam ze wszystkich sił się uwolnić,jednak każda moja najmniejsza inicjatywa,szła na marne.Ostatnie co zapamiętałam z tego wieczoru to HUK I GRZMOT samochodu...
*Oczami Austina*
Właśnie znalazłem jakiś hotel.Szybko sobie zamówiłem pokój jednoosobowy.Po chwili dostałem sms[dobrego],na którym było napisane:Austin!Jessie dzisiaj wyjeżdża.Musi wrócić do Miami.Ja i Dez natomiast jesteśmy cały czas zszokowani tą całą sytuacją.Musimy ją przemyśleć.Niestety,ale widzimy się dopiero jutro.Pa.Trish.Po przeczytaniu sms,szybko odpisałem Trish.Następnie się umyłem i poszedłem spać.Myślałem cały czas nad tą sytuacją.Po krótkim czasie,zasnąłem.Obudziłem się o 4,a właściwie obudził mnie telefon.Zdziwiłem się,ponieważ nie wiedziałem kto mógł dzwonić o tej porze.na pierwszą myśl rzuciła mi się Ally,jednak nie miałem zamiaru z nią rozmawiać.Postanowiłem tylko sprawdzić kto to był.
-Halo,kto mówi.-zapytałem.
-Dzień dobry,czy mam przyjemność rozmawiać z panem Austinem Moonem.-odpowiedział głos w słuchawce.-Jestem pielęgniarką ze szpitala w San Francisco.
-Dzień dobry.Tak to ja,a o co mniej więcej chodzi.-odpowiedziałem z lękiem w głosie.
-Mam niestety dla pana złą wiadomość.-odpowiedziała.-Przed chwilą została przywieziona do szpitala pańska przyjaciółka Allyson Dawson.Zadzwoniliśmy,ponieważ w jej portfelu znaleźliśmy telefon do pana.-powiedziała.-Jest pan na razie pierwszą osobą przez nas poinformowaną.Czy jest pan dla niej kimś bliskim.-zapytała.-Musimy to wiedzieć,ponieważ nie wolno nam udzielać informacji osobą nieznanym.
Na początku nie wiedziałem co odpowiedzieć.Cały czas myślałem nad tym dlaczego Ally znajdowała się w szpitalu.
-Nie,ale jestem jej bardzo bliskim przyjacielem.-odpowiedziałem.
-Dobrze,więc mamy dla pana niestety,ale złą informacje.Pańska przyjaciółka,została przed chwilą przywieziona do nas z wypadku samochodowego.-Po tych słowach mnie zamurowało.Zaczynały mi napływać łzy do oczu,a to jeszcze nie był koniec złych informacji.-Ma także połamane nogi,żebra,ręce,a także uszkodzony w niewielkim stopniu mózg i układ nerwowy.Jest strasznie pobita i jest w ciężkim stanie.W tej właśnie chwili znajduje się na sali operacyjnej.Fachowcy oceniają,że ma 50 szans na przeżycie,a wg nas to za mało.Teraz podam panu gdzie dokładnie znajduje się nasz szpital.-po tych słowach pielęgniarka podała mi wszystkie informacje o tym szpitalu.W rozmowie zachowałem zimną krew i mówiłem cały czas stanowczym i poważnym głosem.Po skończeniu rozmowy,szybko wykręciłem nr do Trish i jej to wszystko opowiedziałem.Słychać było,że już po pierwszych słowach się rozryczała.Następnie szybko się ubrałem i pędem zadzwoniłem p taksówkę.Szybko się zjawiła,więc po kilku minutach dotarłem do szpitala.Usiadłem na krześle pod salą operacyjną i wreszcie się rozkleiłem,a dokładniej zacząłem płakać.Nie mogłem znieść faktu,że za chwilę Ally może umrzeć...
***************************************
No i znowu ja!Mam nadzieję,że rozdział wam się podoba.Początek wyszedł rewelacyjnie,a końcówka trochę gorzej.Jednak i tak jestem ogromnie zadowolona z tego rozdziału.Na razie nie wiem czy rzeczywiście Ally przeżyje?Muszę trochę podramatyzować.Nie wiem czy ta historia skończy się jak w bajce,ale mam zamiar doprowadzić do szczęśliwego zakończenia.Ten rozdział dodaje tylko dlatego,że jutro jest nowy odcinek Austin&Ally.Nie mogę się go już doczekać,a wy?Pozdrawiam i życzę miłego weekendu
-Sabina

12 komentarzy:

  1. Super! Tylko nie zabijaj mi Ally!

    OdpowiedzUsuń
  2. Że co!!!!!? No nie mogę, rozryczałam się. Tylko nie zabijaj Ally, bo nie wytrzymam tego psychicznie.
    Ps. Rozdział fajny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy ty chcesz zabić Ally ! O.O nie rób tego...
    Ale i tak fajny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  4. rozdział fajny, ale nie uśmiercaj mi Ally! :*
    - weronika love

    OdpowiedzUsuń
  5. Chcesz zabić Ally na... 8, a właściwie w 2 części 7 rozdziału? Nie możesz tego zrobić! Koniec Ally= koniec opowiadania!!!!! Nie zrobisz tego, nie?

    OdpowiedzUsuń
  6. Super rozdział, zgadzam się z resztą nie zabijaj Ally

    Zapraszam na mojego bloga http://moja-historia-o-r5.blogspot.com/
    bardzo mile widziane są komentarze

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy jestem jedyną, która chce śmierci Ally?

    Zapraszam: http://www.you-can-come-to-me.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. ŚWietny, są emocje. nie uśmiercaj Ally!

    OdpowiedzUsuń
  9. Cześć! Na You Can Come To Me, czyli moim blogu, pojawił się prolog. Zapraszam wszystkich!

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny rozdział ;*
    nie zabijaj Ally b stracisz czytelników :P

    zapraszam do mnie http://here-comes-forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń